- Służby specjalne rozrosły się do nieprawdopodobnych rozmiarów, dublują swoją działalność, przekraczają prawo (...) kłócą się i konkurują ze sobą - mówił dziennikarzom Olechowski, który jest szefem Rady Programowej SD. Dlatego - jak podkreślił - potrzebny jest audyt wszystkich służb, by zdecydować, które instytucje powinny dalej funkcjonować i na jakich zasadach. Jego zdaniem ten "chaos" należy zlikwidować. Podkreślił, że należy się zastanowić nad większą odpowiedzialnością funkcjonariuszy w przypadkach przekroczenie prawa, bo obecnie jest ona "iluzoryczna". Zdaniem Olechowskiego, istotne jest także wzmocnienie cywilnej kontroli nad służbami specjalnymi, zwłaszcza roli sądów w tym zakresie. Jego zdaniem, kontrola ze strony sądów odbywa się na podstawie niejasnych przepisów i nie mają one np. kompetencji do merytorycznej oceny zasadności wniosków o stosowanie kontroli operacyjnej - np. zakładania podsłuchów. Zdaniem Olechowskiego, CBA "w zasadzie funkcjonuje ponad rządem". - Mamy złe prawo z punktu widzenia ochrony interesu nas wszystkich. Nie są jasne granice prowokacji, ani dopracowane zasady zakładania podsłuchów - ocenił. SD proponuje ponadto, by CBA i ABW znalazły się pod nadzorem ministra odpowiedzialnego za sprawy wewnętrzne. - Proponujemy, aby CBA oraz ABW - jeżeli uzna się, że jest potrzebny taki byt i taka służba - oddać pod nadzór ministra właściwego w sprawach wewnętrznych - powiedział Widacki na konferencji prasowej. Jak mówił, w praktyce oznaczałoby to, że szefowie obu tych służb byliby zrównani w randze z komendantem głównym policji. Poseł przypomniał, że obecnie zarówno CBA, jak i ABW nadzorowane są przez premiera. Ale - uważa Widacki - szef rządu praktycznie nie ma ani czasu, ani narzędzi, by to robić. - Patologie działania służb nie powinny obciążać bezpośrednio premiera, a dzisiaj tak jest, bo premier i tylko premier je nadzoruje - dodał. Widacki - nawiązując do pomysłu przeprowadzenia w służbach audytu - pytał, czy rzeczywiście wszystkie powinny mieć prawo, do korzystania z czynności operacyjno-rozpoznawczych w pełnym zakresie. - Może tak, może nie. To trzeba sprawdzić - ocenił. W jego opinii, warto także rozważyć przekazanie nadzoru nad Agencją Wywiadu ministrowi spraw zagranicznych. Odnosząc się do postulatu większej indywidualnej odpowiedzialności funkcjonariuszy powiedział, że "nie może być tak, żeby działania ewidentnie łamiące prawo uchodziły bezkarnie". Widacki zaproponował również, by Straż Graniczna działała tylko na granicy z Rosją, Białorusią i Ukrainą, a zadanie związane z ochroną granicy z państwami Unii Europejskiej powierzyć policji, co - jak mówił - wyeliminowałoby dublowanie się kompetencji tych służb. Szef SD Paweł Piskorski wyraził nadzieję, że premier podejmie działania, które zreformują służby specjalne. Podkreślił, że istotne jest by przeprowadzić audyt w służbach, gdyż to pokazałoby, ile pieniędzy jest wydawanych na zwalczanie przestępczości. Pytał, czy to nie jest tak, że służby takie jak np. CBA, wydają gigantyczne pieniądze, a nie pociąga to za sobą efektów. - Apelujemy do premiera, żeby zaczął te działania robić, podjął się rzeczywiście ważnej reformy, bo to jest jedyna osoba, która może to zrobić. Nikt inny - dodał Olechowski. Podyskutuj na forum: Żenujące działania CBA