Zapowiedział, że Koalicja Obywatelska będzie stać po stronie wartości i praworządności; będziemy pokazywać wasze błędy, zaniechania, wasze niespełnione obietnice - zwracał się do rządu. Lider PO stwierdził, że faktycznym twórcą gabinetu Mateusza Morawieckiego jest prezes PiS Jarosław Kaczyński, który występował przed liderem PO, więc Schetyna, jak powiedział, nie wie do którego expose się odnieść. Zwracał uwagę, że nie można mówić o zmianie, jeśli w rządzie są sami ministrowie, którzy odpowiadają - jak wymieniał - m.in. za kompromitację polityki mieszkaniowej, zapaść inwestycji drogowych, upadek przemysłu stoczniowego, drożyznę w sklepach. "Z tym się zgodzę" Schetyna mówił, że jest ten sam minister zdrowia, który jest odpowiedzialny za upadek służby zdrowia i brak leków, i ten sam minister obrony, który jest odpowiedzialny za opóźnianie zakupów zbrojeniowych oraz ten sam szef MSZ, który odpowiada za będącą porażką politykę zagraniczną. "Premier Morawiecki mówił, że ten rząd będzie rządem kontynuacji i z tym się zgodzę. Będzie kontynuował waszą PiS-owską nieudolność, łamanie prawa, zasad demokracji, brutalną propagandę i kłamstwo. (...) Widzieliśmy to przez ostatnie cztery lata i te próby będziemy widzieć przez następne cztery" - stwierdził Schetyna. "Normalność to rządy prawa, uczciwość, gospodarność, a wy to wszystko łamiecie" - powiedział lider PO. Formacji rządzącej zarzucił budowanie polityki na kłamstwie, czego przejawem było, jak mówił, m.in. kłamstwo smoleńskie. "Z kłamstwa uczyniliście podstawowe narzędzie polityki" - powiedział Schetyna pod adresem polityków PiS. "Zabrakło konkretów" "W tej kadencji będziemy twardo stać po stronie wartości, pilnować tych najważniejszych rzeczy, praworządności demokracji, zdrowego rozsądku. Robiliśmy to przez cztery lata bardzo twardo. Będziemy nazywać rzeczy po imieniu, będziemy pokazywać wasze błędy, zaniechania, wasze niespełnione obietnice. Będziemy pokazywać waszą politykę" - zapowiedział Schetyna. Jego zdaniem w expose zabrakło konkretów, którymi zainteresowani byli zwykli Polacy. Zdaniem lidera PO, wystąpienie Morawieckiego było zbiorem obietnic, nakręcaniem politycznego science fiction. Schetyna oświadczył, że szef rządu musi także wytłumaczyć się przed obywatelami ze swojego majątku, zakupu działek, majątku przepisanego na żonę. Stwierdził w tym kontekście, że premier musi być jak "żona Cezara". Ponadto lider PO pytał Morawieckiego, czy otrzymał notę z resortu finansów i KAS "ostrzegającą przed Marianem Banasiem i mafią paliwową, która jest w Ministerstwie Finansów i w KAS". Schetyna wspomniał też o zwycięstwie opozycji w Senacie. Zwycięstwo to, jak mówił, także dla partii opozycyjnych jest "wielkim wyzwaniem koniecznej, dobrej współpracy, integracji wysiłków, wzajemnego zaufania". Tylko taka współpraca - podkreślał - pozwoli pokazać, jak powinna funkcjonować normalna debata parlamentarna. "Mówiłem pani marszałek (Sejmu, Elżbiecie) Witek, że wierzę, iż tak może być w Sejmie, ale to od was zależy. Zależy to od większości parlamentarnej" - zwrócił się do posłów PiS. Schetyna zakończył wystąpienie radami dla partii rządzącej. "Żeby wasze rządy dla Polski nie zakończyły się kompletną katastrofą, musicie pamiętać o dwóch przykazaniach: o ósmym - nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu, i o siódmym - nie kradnij" - powiedział szef PO.