Schetyna pytany we wtorek przez dziennikarzy w Sejmie, czy istnieje zgrzyt w koalicji PO-PSL, który może doprowadzić do zakończenia współpracy, odparł, że nie ma takiego wrażenia. Premier Donald Tusk w poniedziałek w programie "Tomasz Lis Na Żywo" w TVP2 powiedział, że jeśli PSL uzna, że nie chce z PO przeprowadzić pakietu reform zapowiedzianego w expose i jeśli będzie szukało pretekstu, by być przeciw koncepcjom rządu, jako całości, to trudno będzie dalej kontynuować współpracę. - To jest kwestia rozmów koalicyjnych i budowania wspólnego stanowiska. Partie są różne, mają różne programy, niektórzy mówią, że bardzo różne, ale poprzednia kadencja pokazała, że dobrze współpracujemy. (...) Nie ma dobrej alternatywy dla kolacji PSL-PO, ale zawsze diabeł tkwi w szczegółach i chodzi oto, żeby to wszystko wypracować i mieć wspólne stanowisko - powiedział we wtorek Schetyna. Jak podkreślił, spraw trudnych i problemów będzie wiele i właśnie dlatego trzeba o tym bardziej rozmawiać i budować porozumienie. - Polski nie stać na zmianę koalicji, ta jest najbardziej odpowiedzialna i najlepsza na trudne czasy, a wiemy, że takie się zbliżają. Trzeba o nią dbać i ją szanować - zaznaczył wiceszef PO. Pytany, czy istnieje spór między PO a PSL w sprawie reformy systemu emerytalnego odparł, że nie ma jeszcze gotowych projektów ustaw w tej sprawie. - Projekty będą pochodzić z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, które jest prowadzone przez przedstawiciela PSL. To wszystko musi być wspólne, na razie jest pomysł, a musimy zbudować cały projekt - powiedział Schetyna. - Wiem, że zawsze dobrze się słucha i dobrze się o mówi, że jest konflikt i że koalicja trzeszczy. Na razie wszystko jest w porządku i będziemy pilnować, żeby tak było - zaznaczył. Pytany, czy z Ruchem Palikota łatwiej byłoby przeprowadzić reformy emerytalne niż z PSL odparł: "powodzenia życzę". Dodał także, że nie wierzy w powodzenie misji budowania lewicy, którą zapoczątkował b. prezydent Aleksander Kwaśniewski. We wtorek po południu Kwaśniewski ma spotkać się z Januszem Palikotem. - Próby scalania lewicy, przerobienia jej w jedną formację wydają mi się niemożliwe. Będzie konflikt między Ruchem Palikota a SLD, konflikt który nie pozwoli na zbudowanie takiego wspólnego projektu. Lewica jest skazana na podział - powiedział Schetyna. W jego ocenie, jeżeli tak wytrawny polityk jak Aleksander Kwaśniewski spotyka się tylko z jednym ugrupowaniem, to znaczy, że tylko z nim chce współpracować. - To jest bardzo dzielące, a nie budujące - ocenił.