"Przecież to nie ma znaczenia, jaki jest rząd, bo rząd jest zawsze polski i jest przedstawicielem państwa polskiego. Tylko muszą być założenia dobrej współpracy z obu stron, a po drugie wspólne spojrzenie, to znaczy razem walczymy o zwiększenie budżetu UE, razem walczymy o politykę spójności" - powiedział marszałek Sejmu na konferencji prasowej w Toruniu. Pytany o szanse PiS - w przypadku wygrania przez tę partię wyborów - na wynegocjowanie dla Polski korzystnych zapisów w budżecie UE, Schetyna ocenił, że politycy tego ugrupowania "nie mają szans na skuteczną walkę". "Europosłowie PiS są zakładnikami konserwatystów brytyjskich, z którymi są w jednej grupie politycznej (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy). Brytyjczycy są przeciwnikami powiększania budżetu UE, są raczej za jego ograniczeniem" - zaznaczył marszałek Sejmu. Jak dodał posłowie PiS są mniejszością w swoim ugrupowaniu w Parlamencie Europejskim. "Oczywiście dzisiaj mogą wszystko obiecywać, ale są w tym klubie w mniejszości i nie mają decydującego głosu, a to rodzi obawę, iż ich obietnice nie znajdą pokrycia po wyborach" - dodał Schetyna. Jak podkreślił, w najbliższych miesiącach zapadną kluczowe decyzje w sprawie budżetu UE na najbliższe lata, a więc także w sprawie funduszy, jakie mogą trafić do Polski. Przypomniał także, że to w PO są tacy politycy jak unijny komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski czy szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, którzy mają duże doświadczenie i możliwości zabiegania o korzystne dla Polski rozwiązania. wwwybory.pl - Kampania wyborcza oczami Jarosława Flisa Nie wiesz, na kogo głosować? Zadaj swoje pytania politykom w przedwyborczej debacie online portalu INTERIA.PL i sprawdź, poglądy której partii najlepiej odpowiadają twoim przekonaniom!