Poza Schetyną w konferencji udział wzięli szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, a także liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka, przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty oraz przewodnicząca Unii Europejskich Demokratów Elżbieta Bińczycka. Schetyna przypomniał, że w niedzielę odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. "Dlatego jesteśmy tutaj w sześć ugrupowań, środowisk, partii politycznych, żeby powiedzieć jak ważne są to wybory. Jak ważna jest mobilizacja i obecność przy urnach wyborczych w niedzielę" - mówił szef Platformy. Schetyna stwierdził ponadto, że "jesteśmy gotowi do tego, aby dzisiaj powiedzieć o intencji współpracy między naszymi ugrupowaniami, tam gdzie mamy swoich przedstawicieli w samorządzie, na wszystkich szczeblach samorządów". "Tam gdzie jesteśmy, gdzie są nasi reprezentanci, będziemy chcieli bronić samorządu. Tak jak deklarowaliśmy, jak mówiliśmy, walczyliśmy o to w kampanii samorządowej, tak te nasze zapowiedzi i zobowiązania traktujemy jako ważne i kluczowe dla nas w czasie tej następnej, najbliższej pięcioletniej kadencji" - oświadczył Schetyna. Współpraca w sejmikach Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz doprecyzował, że PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Polskie Stronnictwo Ludowe, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Unia Europejskich Demokratów, wyraziły wolę współpracy w sejmikach wojewódzkich. "Te sześć ugrupowań, to środowiska, które zdobyły kilka milionów głosów w ostatnich wyborach i chcą ze sobą współpracować. To pierwsza deklaracja o chęci współpracy na poziomie sejmików wojewódzkich i tworzenia koalicji, tam gdzie to jest możliwe" - podkreślił szef ludowców. "Mówimy o 10 województwach. Będziemy robić wszystko, by do takiego porozumienia doszło. Dołożymy wszelkich starań żeby ugrupowania, które dziś się spotykają, mogły współpracować w 10 sejmikach w Polsce" - podkreślił Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, zapowiadane porozumienie dotyczy "Polski samorządowej, opartej o wartości demokratyczne". "My mamy ideały, a po drugiej stronie są ideologie, przeciwko którym protestowaliśmy. Te wszystkie ideały składają się na wspólny mianownik Polski samorządowej, zarządzanej z małych ojczyzn a nie z jednej ulicy w Warszawie. To nas odróżnia od tych, którzy chcą zawłaszczyć Polskę regionalną" - oświadczył lider PSL. Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer zwróciła uwagę, że ugrupowania, które wzięły udział w piątkowych rozmowach, zdobyły łącznie ponad 40 proc. głosów. "Oznacza to, że stanowimy bardzo silny głos części społeczeństwa, które wybrało samorządową Polskę, a nie Polskę wybieraną centralistycznie i Polskę, która jest regulowana centralistycznie" - powiedziała. Wybory się nie skończyły Zaznaczyła jednocześnie, że wybory się nie skończyły. Namawiała więc wyborców do udziału w drugiej turze głosowania "nie tylko w dużych miastach". Z kolei przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty podkreślił, że w piątek spotkali się ze sobą ludzie i partie, którzy doszli do wniosku, że "w imię rozsądku powinni ze sobą współpracować, bo są sobie w tej współpracy potrzebni". "Namawiam wszystkich, którzy głosowali na listy SLD Lewica Razem (...) do udziału w drugiej turze głosowania oraz o poparcie wszystkich kandydatów strony demokratycznej, strony demokratycznej to znaczy strony nie-PiS-owskiej" - dodał. Zdaniem liderki Inicjatywy Polska Barbary Nowackiej Koalicja Obywatelska wykonała "pierwszy krok współpracy". "Teraz idziemy krok dalej - mówimy, że współpraca strony prodemokratycznej, strony europejskiej, otwartej jest niezbędna i będzie ona działa się, mamy nadzieję, także w sejmikach" - mówiła Nowacka, deklarując, że współpraca ta będzie oparta "na programie i na wspólnych wartościach". Przewodnicząca Unii Europejskich Demokratów Elżbieta Bińczycka dodała, że współpraca tych sześciu ugrupowań jest odpowiedzią "bardzo wielu środowisk i bardzo wielu ludzi w Polsce". Jak mówiła, samorząd "jest istotą, sensem demokracji, dlatego nie dopuścimy do tego, żaby przejęła go siła antydemokratyczna i antysamorządowa". "Budujemy wspólnotę ponad podziałami" - dodała Bińczycka. Rafał Białkowski