"Nie zapraszam pana Saryusz-Wolskiego do PiS-u, bo ja zapraszam do PiS-u z reguły tych, którzy się zgłosili, a pan Saryusz-Wolski się do PiS-u nie zgłaszał i nie jest też prawdą, żeby otrzymał jakieś obietnice związane z tą sprawą" - powiedział Kaczyński. "Nie otrzymał żadnej obietnicy, dotyczy to zarówno Ministerstwa Spraw Zagranicznych, jak niektórzy spekulowali, jak i stanowiska komisarza UE. To, co uczynił, uczynił z motywów patriotycznych" - zaznaczył. Polski rząd zgłosił kandydaturę europosła Jacka Saryusz-Wolskiego na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Szydło dziękowała mu, że zgodził się kandydować. W jej ocenie Rada Europejska straciła okazję, by mieć przewodniczącego, który mógł wprowadzić UE na tory głębokich reform. Jak podkreśliła, Saryusz-Wolski mógł przyczynić się do tego, by RE zaczęła wreszcie spełniać swoją rolę - reprezentowania obywateli i dbania o interesy państw członkowskich.Donald Tusk został w czwartek ponownie wybrany na szefa Rady Europejskiej. W trakcie szczytu UE w Brukseli odbyło się głosowanie, w którym - jak poinformowały unijne źródła - przeciw wyborowi Tuska była tylko premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-beata-szydlo,gsbi,19" title="Beata Szydło" target="_blank">Beata Szydło</a>, pozostali przywódcy poparli go.