Poprzednie spotkanie przywódców państw Trójkąta odbyło się w Niemczech w 2006 roku. W 2008 roku prezydent Lech Kaczyński odwołał swoją obecność na szczycie. Prezydent Komorowski podkreślił - w wywiadzie dla Polskiego Radia - że po ponad czterech latach trzeba odbudować kontakty głów państw w ramach Trójkąta Weimarskiego. Za błąd uznał zaniechanie tych spotkań w poprzednich latach. Warszawskie spotkanie ma być szansą na podsumowanie roli, jaką Trójkąt Weimarski odegrał w integracji Polski z NATO i UE. Przywódcy trzech krajów mają też rozmawiać o możliwości rozwoju dalszej współpracy w ramach Trójkąta, omówią również m.in wspólną politykę bezpieczeństwa i obrony. Polska przedstawi ponadto główne cele naszej prezydencji w UE. W ocenie prezydenta obecnie spotkanie Trójkąta Weimarskiego "w wydaniu głów państw" ma szczególne uzasadnienie ze względu na zbliżające się przewodnictwo Polski w UE, aby pozyskać najważniejsze państwa europejskie, a potem wszystkie kraje UE do polskich priorytetów tej prezydencji. Prezydent Komorowski chce ponadto zaproponować konkretną współpracę pomiędzy Polską, Francją i Niemcami w dziedzinie naukowo-technicznej. Warszawskie spotkanie, które odbędzie się w Pałacu Wilanowskim, rozpocznie się od oficjalnego powitania przywódców Francji i Niemiec, następnie zaplanowane są trójstronne rozmowy, uroczysty lunch oraz konferencja prasowa. Trójkąt Weimarski został powołany przez ministrów spraw zagranicznych w 1991 roku w celu rozwoju współpracy między Polską, Niemcami i Francją. Do poprzedniego spotkania na takim szczeblu jak dzisiaj doszło w grudniu 2006 r. - Strona polska popełniła poważny błąd, trochę unosząc się prestiżowo z powodu artykułów w satyrycznej prasie niemieckiej. Na nasze nieszczęście została zerwana praktyka regularnych spotkań głów państw w ramach Trójkąta Weimarskiego - powiedział prezydent Komorowski w niedzielę w wywiadzie dla radiowej Jedynki. W czerwcu 2006 r. lewicowa niemiecka gazeta "Die Tageszeitung" opublikowała artykuł pt. "Młody polski kartofel. Dranie, które chcą rządzić światem"; jego autor porównał ówczesnego polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego do kartofla; szydził też z jego matki. Media pisały, że właśnie ten tekst przyczynił się do odwołania przez Lecha Kaczyńskiego planowanego spotkania z kanclerz Niemiec i prezydentem Francji w ramach Trójkąta Weimarskiego. Lech Kaczyński zapewniał, że odwołanie jego udziału w spotkaniu było spowodowane "dość dotkliwą niedyspozycją" zdrowotną. Forum: O co powinien zabiegać prezydent Komorowski podczas szczytu w Warszawie?