- Wola Rogowska to najniżej położona miejscowość gminy. Woda, która ją podtopiła, ma miejscami poziom 4,5 metra. Przez otwór w wale na Wiśle powinna spłynąć do rzeki, ale może to potrwać nawet kilka dni - powiedział wójt gminy Wietrzychowice Leszek Zabiegała. Dodał, że w całej gminie - przez którą płyną Dunajec, Wisła i rzeczka Kisielina - podtopionych jest ok. 2 tys. ha gruntów i ok. 250 budynków, z których ewakuowano blisko 750 osób. Po południu miejscowości dotknięte powodzią m.in. Wolę Rogowską i gminę Szczurowa odwiedził minister obrony narodowej Bogdan Klich. Rozmawiał z mieszkańcami, strażakami i żołnierzami prowadzącymi akcję ratunkową. - Zniszczenia są ogromne, potrzeba 3-4 dni, żeby woda z rozlewiska w Woli Rogowskiej zeszła. W gminie Szczurowej śmigłowce wciąż są używane do łatania wyrwy w wale - powiedział Klich. Dodał, że śmigłowce pracują też w woj. świętokrzyskim - w powiecie staszowskim i przy obronie huty szkła w Sandomierzu. - Wojsko wykonuje ogromną pracę. Decyzje o wsparciu ze strony wojska są podejmowane błyskawicznie - dodał minister. W Woli Rogowskiej minister podziękował saperom z Niska, a poszkodowanych zapewnił, że otrzymają pomoc. - Umówiliśmy się, że jeśli będą tam zniszczenia w infrastrukturze, to wojsko pomoże im w odbudowie - dodał Klich. Po południu w Ryglicach (pow. tarnowski) strażacy ewakuowali sześć osób z drewnianego domu uszkodzonego w skutek osuwiska. Osuwiska uaktywniają się w całym regionie. Najwięcej jest ich w powiatach: wadowickim, bocheńskim, nowosądecki i ziemskim krakowskim. - W całym województwie jest obecnie ok. 260 osuwisk - poinformowała rzeczniczka wojewody Joanna Sieradzka. W sobotę odwołany został alarm powodziowy w powiatach brzeskim i wadowickim. Alarmy powodziowe obowiązują wciąż w Krakowie oraz w powiatach bocheńskim, dąbrowskim, oświęcimskim i wielickim, a pogotowia przeciwpowodziowe w Tarnowie, 4 powiatach i 17 gminach. W walce z żywiołem małopolskich strażaków wspierają strażacy z Francji, którzy pracują w powiecie brzeskim, a do Krakowa w sobotę dojechali strażacy z Danii, którzy będą działali w mieście.Do Krakowa dotarli w piątek wieczorem strażacy z Frankfurtu nad Menem, którzy przywieźli 33 pompy, w tym trzy wysoko wydajne. Obecnie sprzęt ten jest wykorzystywany m.in. przy wypompowywaniu wody na krakowskim Kostrzu. Poziom Wisły w Krakowie na wodowskazie w Bielanach wynosił po południu 555 cm czyli 35 cm powyżej stanu alarmowego. Po wypompowaniu wody otwarto dla ruchu ulice: Lesisko, Orlą, Widłakową i Półłanki. Synoptycy zapowiadają do niedzieli burze, lokalnie z opadami gradu.