Wprawdzie inspektorzy z sanepidu nie mogą na PKP nałożyć mandatu za brak papieru czy wody w toaletach, ale kara - jak zapewniają - i tak będzie. Inspektorzy obciążą kosztami akcji kolejarskie władze; w Poznaniu sanepid wystawi fakturę na niespełna 500 złotych. To niewiele - przyznaje sanepid. Ale jeżeli kary się powtarzają, to mobilizują do pracy i ten stan się poprawia - zaznaczają. Dlatego też wkrótce następna kontrola. A że częstotliwość jest dla PKP bardziej dokuczliwa i organizowane akcje rzeczywiście przynoszą skutek, przekonał się reporter RMF FM Adam Górczewski. Kiedy wchodził do pociągu na poznańskim dworu, w składzie pachniało czystością - kolejarze wiedzieli bowiem, że na peronie czekała kontrola z sanepidu.