- Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy uznał Samuela Pereirę za winnego i skazał go na karę ograniczenia wolności na trzy miesiące - poinformował w czwartek mec. Michał Wawrykiewicz. Sprawa dotyczyła prokurator Ewy Wrzosek, której mec. Wawrykiewicz był pełnomocnikiem. Prokurator skierowała do sądu prywatny akt oskarżenia. Kara, jaką wymierzył sąd to efekt dwóch wpisów, jakie w 2021 r. Samuel Pereira zamieścił w mediach społecznościowych. Działo się to dokładnie w tym dniu, gdy amerykańskie media ujawniły, że prokurator Ewa Wrzosek, senator Krzysztof Brejza i mecenas Roman Giertych byli inwigilowani systemem Pegasus. Prokurator Ewa Wrzosek: Wolność słowa nie oznacza prawo do krzywdzenia Pracownik TVP Info miał w swoich wpisach ustawić inwigilowanych w jednym szeregu z przestępcami, a konkretnie z "mafiosami", "dilerami narkotyków" i "terrorystami". Decyzją sądu, Pereira został skazany na prace społeczne. - Wolność słowa, prawo do krytyki jest fundamentem każdego demokratycznego państwa prawa. Nie może jednak oznaczać prawa do krzywdzenia innych, do rzucania bezpodstawnych oskarżeń i pomówień, do znieważania w przestrzeni publicznej - powiedziała prokurator Wrzosek. Samuel Pereira zapowiedział w serwisie X (d. Twitter), że czeka na uzasadnienie wyroku i chce odwołać się od decyzji sądu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!