Kuropatwiński wraz z ok. 40 działaczami Samoobrony złożył w niedzielę w Krupach (Zachodniopomorskie) kwiaty i zapalił znicze na grobie b. lidera partii Andrzeja Leppera. Powiedział, że delegaci z regionów przyjechali do Krup, "aby kontynuować drogę, którą w 1990 r. wyznaczył Andrzej Lepper, aby realizować hasła, które wtedy głosił: człowiek, rodzina, praca, godne życie". Obecni byli działacze z pięciu województw: kujawsko-pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, Wielkopolski, Podlasia i Pomorza. Kuropatwiński pytany o obecny stan struktur Samoobrony powiedział, że w partii nadal działają tysiące osób, ale z powodu braku przewodniczącego funkcjonowanie ugrupowania w terenie jest uśpione. Jego zdaniem powinno się to zmienić po kongresie. Andrzej Lepper, szef Samoobrony, były wicepremier w rządzie PiS-LPR-Samoobrona zginął 5 sierpnia 2011 r. Jego zięć znalazł go w warszawskiej siedzibie partii - powieszonego w łazience na sznurze przymocowanym do worka bokserskiego. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Z dotychczasowych ustaleń nie wynika, by do śmierci Leppera przyczyniły się osoby trzecie. Lider Samoobrony nie pił przed śmiercią alkoholu, w jego krwi wykryto natomiast obecność środków farmaceutycznych dopuszczonych do obrotu na rynek polski, w dawce terapeutycznej, która nie przekraczała dopuszczalnych norm.