Spotkanie prezydenta z premierem rozpoczęło się tuż po godz. 21. Zarówno premier jak i prezydent mają polecieć tym samym samolotem. Jutro samolotem odleci Donald Tusk, po czym samolot wróci i w środę zabierze Lecha Kaczyńskiego - poinformował TVN24. Prezydent Lech Kaczyński poinformował podczas wieczornego spotkania premiera Donalda Tusk, że udaje się na szczyt Unii Europejskiej do Brukseli - powiedział dziennikarzom po tym spotkaniu szef prezydenckiej kancelarii Piotr Kownacki. Dodał, że prezydent i premier pozostali przy swoich zadaniach; nie osiągnięto wspólnego stanowiska. Zdaniem szefa prezydenckiej kancelarii Piotra Kownackiego, rządowy samolot mógłby zawieźć oddzielnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska na szczyt Unii Europejskiej do Brukseli. Kownacki zaznaczył, że z tego co wie, premier udaje się do Brukseli we wtorek, co oznacza, że prezydent mógłby polecieć na szczyt w środę. Spotkanie unijnych przywódców zaplanowane jest na środę i czwartek. - Nie ma żadnego problemu, premier wybiera się do Brukseli jutro, w środę samolot będzie więc do dyspozycji - powiedział Kownacki dziennikarzom po wieczornym spotkaniu Lecha Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem. Kownacki nie wykluczył, że z Brukseli prezydent i premier mogliby wrócić wspólnie. Wcześniej Tusk powiedział dziennikarzom, że w składzie polskiej delegacji na szczyt UE jest on, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i minister finansów Jacek Rostowski. Podkreślał też, że w tej sprawie nie ustąpi. Od kilku dni trwa spór między przedstawicielami rządu a Kancelarią Prezydenta o to, kto ma jechać na szczyt UE. Polskę chcą reprezentować zarówno szef rządu, jak i prezydent. Dziennikarze oczekują w Pałacu Prezydenckim na konferencję prasową.