Front burzowy, który przetacza się w czwartek nad Polską, nie oszczędził pasażerów rejsu LOT 3935 z Warszawy do Szczecina-Goleniowa. Maszyna miała wystartować ze stołecznego Okęcia o godzinie 19:35, jednak ostatecznie kilka minut po godzinie 20. Samolot kierował się do celu nad Koninem i Gnieznem, gdy nagle w pobliżu Drawska Pomorskiego zaczął obniżać pułap. Pilot wykonał kilka okrążeń nad Rymaniem (woj. zachodniopomorskie), by dalej przemieścić się nieco na północ i powtórzyć tę samą procedurę w pobliżu Kołobrzegu. Burze nad Polską. Samolot PLL LOT z Warszawy do Szczecina musiał zawrócić Przemierzający sukcesywnie znad Ziemi Łódzkiej w kierunku północno-zachodnim front pokrzyżował jednak plany pasażerom rejsu krajowego. Rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski potwierdził w rozmowie z Interią, że samolot musiał zawrócić do Warszawy z powodu burzy. Dopytywany o to, czy przewoźnik planuje alternatywę dla pasażerów chcących dostać się do Szczecina-Goleniowa przekazał, że wszystko zależy od aury. - W zależności od warunków pogodowych lot będzie kontynuowany bądź przeniesiony na piątek - powiedział nam Moczulski. Lądowanie maszyny na Okęciu spodziewane było o godzinie 22. Gdzie jest burza? Nawałnice nawiedziły Polskę. "Charakter klęski żywiołowej" Jak informowaliśmy wcześniej, nawałnice wymusiły na strażakach co najmniej kilkaset interwencji w wielu regionach Polski. Zgłoszenia dotyczyły przede wszystkim połamanych gałęzi i drzew, spadających na samochody konarów czy zalanych dróg i posesji. Najtrudniejsza sytuacja panuje w woj. łódzkim i stolicy tego regionu. IMGW podkreśla, że intensywność deszczu sięga lokalnie 10 milimetrów na minutę, co według klasyfikacji opadów oznacza "nawałnicę o charakterze klęski żywiołowej". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!