Jak informuje "Dziennik Bałtycki", samolot PLL LOT z polskimi pasażerami na pokładzie miał wystartować o godz. 8 rano czasu miejscowego z lotniska w Kolombo do Warszawy. "Po pięciu godzinach oczekiwania na lotnisku i interwencji mechaników ponownie załadowano nas do samolotu. Po kołowaniu uznano, że usterka nie została usunięta. (...) Na lotnisku lekki chaos, nie wiedzieli, co z nami robić w czasie oczekiwania" - relacjonował w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" turysta z Gdańska. Michał Czernicki, pełniący obowiązki rzecznika prasowego LOT-u, przekazał, że systemy pokładowe samolotu Boeing 787 Dreamliner ostrzegły załogę o wykryciu usterki. Chodziło o nieprawidłowe działanie jednego z zaworów silnika. LOT w wydanym komunikacie podkreślił, że 232 pasażerów oraz 15 członków załogi przebywa obecnie pod opieką lokalnego przedstawiciela linii. Pasażerowie zostali zakwaterowani w hotelach. "Przewidujemy, że wylot nastąpi w dniu jutrzejszym" - poinformowano. PLL LOT zainaugurowały bezpośrednie rejsy z Warszawy do Kolombo na Sri Lankę na początku listopada. To regularne sezonowe połączenia, realizowane trzy razy w tygodniu do 28 marca 2020 r. Lot na Sri Lankę trwa ponad dziewięć godzin, podczas których samolot pokonuje 7293 km.