Nagrodę losował spośród 100 kopert. Konkurs rozpoczął się na antenie radia 21 lutego. Do wielkiego finału przeszło 50 osób, które wcześniej wygrały po 3 tysiące zł za udzielenie właściwej odpowiedzi na pytanie zadane przez innego słuchacza radia, lub za ułożenie pytania, na którego nikt nie znał poprawnej odpowiedzi. Po pierwszym etapie finału na placu boju zostało 17 Gigantów. Po kolejnej rundzie odpadło następnych 12 uczestników. Szanse na zwycięstwo zachowała piątka uczestników: Marzena z Końskich, Magda z Kielc, Piotr ze Starachowic, Sławek z Bydgoszczy i Arek z Zawiercia. Zawodnicy musieli wykazać się poczuciem humoru i elokwencją. Każdy z nich opowiadał zabawną historyjkę. Oceniało ją jury złożone z osób, które wcześniej odpadły z gry. W zabawie z RMF nawet wyeliminowanie z walki o nagrodę nie oznacza końca dobrej zabawy. Posłuchaj relacji reporterów Adama Kasprzyka i Wojciecha Jankowskiego: Do ostatniego etapu przeszła już tylko dwójka zawodników: Magda z Kielc i Sławek z Bydgoszczy. To między nimi rozegrała się walka o wielką nagrodę. A oto, co finaliści mówili przed końcowym starciem: A w ostatnim etapie Giganci musieli odpowiedzieć na kilka pytań. Zwycięzcą został Sławomir. Jako pierwszy zdobył 5 punktów (każdą prawidłową odpowiedź nagradzaliśmy 1 punktem). I to on zdobył prawo do losowania jednej ze 100 kopert (w jednej milion złotych, w pozostałych 99 fantastycznych samochodów). - Liczę na łut szczęścia - mówił Sławek przed losowaniem. Aby stać się milionerem, wystarczyło wskazać odpowiednią kopertę. Sławek wybrał tę z numerem 69 - w niej krył się wspaniały kabriolet. Koperta warta milion złotych miała numer 99. Ze zwycięzcą i od niedawna szczęśliwym posiadaczem Citroena C3 Pluriel, Sławomirem Michalskim, rozmawiał reporter RMF, Wojciech Jankowski: