Wcześniej ma się odbyć spotkanie Dorna z rzecznikiem partyjnej dyscypliny PiS Karolem Karskim. , zawieszony w prawach członka partii były wiceszef PiS, został zaproszony na posiedzenie przez przewodniczącego zarządu Joachima Brudzińskiego. W zawiadomieniu Brudziński napisał, że zarząd główny będzie rozpatrywał wniosek prezesa Jarosława Kaczyńskiego o usunięcie Dorna z partii. Jeśli taki wniosek zostanie przedstawiony, los Dorna wydaje się przesądzony. Z nieoficjalnych rozmów z politykami PiS wynika, że wniosek na sto procent zostanie przyjęty. W piątkowym piśmie do Dorna Brudziński wyjaśnił, że kierowany przez niego zarząd główny partii opiera swoje działania na zapisie statutu PiS mówiącym, że: "W przypadku rażącego naruszenia zasad statutowych i obowiązków członka PiS uniemożliwiającego lub zagrażającego realizacji celów programowych lub linii politycznej PiS" Zarząd Główny PiS może m.in. na wniosek prezesa, zarządu okręgowego lub klubu parlamentarnego PiS podjąć "uchwałę o wydaleniu członka z PiS albo o zakazie pełnienia przez niego funkcji we władzach PiS, przez okres od 6 miesięcy do 2 lat". Dorn jest zawieszony w prawach członka PiS od 16 listopada ubiegłego roku. Razem z Dornem prezes partii zawiesił wtedy w prawach członków ugrupowania także Pawła Zalewskiego i Kazimierza M. Ujazdowskiego. Wcześniej trójka polityków wystosowała list do prezesa w sprawie zmiany sposobu zarządzania PiS. Kiedy list pozostał bez odzewu, Dorn, Zalewski i Ujazdowski zrezygnowali z funkcji wiceprezesów. W grudniu Ujazdowski i Zalewski zrezygnowali z członkostwa w PiS. Od pewnego czasu trwa, toczony za pośrednictwem mediów, spór między prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim a Dornem. Ostatnia odsłona sporu między niedawnymi politycznymi przyjaciółmi dotyczyła sprawy alimentów płaconych przez Dorna. Według prezesa PiS, Dorn wnioskując o zmniejszenie alimentów płaconych na dzieci z poprzedniego małżeństwa "łamie pewne reguły". Dorn odnosząc się do zarzutów J. Kaczyńskiego oceniał, że prezes PiS go pomawia i odziera z prywatności. Poseł wystąpił przeciw szefowi PiS na drogę sądową.