Rodzice dziecka zostali zatrzymani w czerwcu ubiegłego roku. Sąd dwukrotnie wydłużał ich areszt. Ostatni termin dobiegnie końca 23 marca. W ubiegłym tygodniu bielska prokuratura okręgowa, która bada sprawę, zwróciła się do sądu o przedłużenie aresztu o kolejne trzy miesiące. Zwłoki dziecka znaleziono w marcu 2010 roku w stawie na obrzeżach Cieszyna. Ciało leżało tam kilka dni. Przyczyną śmierci był uraz jamy brzusznej. Pod koniec kwietnia ubiegłego roku bielska Prokuratura Okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie śmierci chłopca, gdyż nie wykryto sprawców. Półtora miesiąca później anonimowa osoba z Będzina poinformowała, że od dawna nie widziała jednego z dzieci sąsiadów - Szymka. Sprawą zajęła się policja. Kilka dni później zatrzymano matkę chłopca, 40-letnią Beatę Ch., a także jej konkubenta - ojca dziecka - 41-letniego Jarosława R. Na kobiecie ciąży zarzut zabójstwa; ojciec jest podejrzany o nieudzielenie pomocy Szymkowi, gdy znajdował się on w położeniu zagrażającym życiu, w połączeniu z nieumyślnym doprowadzeniem do jego śmierci. 25 czerwca oboje zostali aresztowani. Za czyn, który prokuratura zarzuciła kobiecie, grozi kara do 25 lat więzienia lub dożywocie. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. W miniony piątek Prokuratura Apelacyjna w Katowicach przedłużyła śledztwo w tej sprawie do 23 czerwca.