Marek Dochnal ma pozostać w areszcie do końca roku - zdecydował w środę Sąd Apelacyjny w Katowicach. Prokuratura domagała się przedłużenia okresu aresztowania znanego lobbysty do końca lutego przyszłego roku. Dochnal, który do stycznia spędził w areszcie 3,5 roku, został ponownie aresztowany w sierpniu. Wraz z nim zatrzymano także b. posła KPN i AWS Tomasza K. Podczas przeszukania u niego i jego konkubiny znaleziono fałszywe dokumenty dla Dochnala: litewski paszport, dowód osobisty i prawo jazdy. Obu podejrzanym zarzucono pomocnictwo w uzyskaniu fałszywych dokumentów, które miały ułatwić opuszczenie kraju. Środowa decyzja sądu nie jest prawomocna, strony mogą ją zaskarżyć. Zażalenie zapowiedział już obrońca podejrzanego mec. Leszek Cholewa. Sąd apelacyjny w swoich dotychczasowych postanowieniach podkreślał, że aresztowanie Dochnala jest konieczne z uwagi na nowe zarzuty, dotyczące fałszywych dokumentów. Według sądu zgromadzony materiał dowodowy w dużym stopniu potwierdza, że podejrzany dopuścił się zarzucanych mu przestępstw, a obawa, że lobbysta będzie się ukrywał i ucieknie z kraju jest uzasadniona. Poprzednie aresztowanie Dochnala upływało 7 listopada. Prokuratura chciała, by sąd przedłużył ten okres do końca lutego przyszłego roku. Sędzia Elżbieta Mieszczańska zaznaczyła, że postępowanie należy uznać za szczególnie zawiłe. Uznała jednak, że uzyskanie pomocy prawnych za granicą nie uzasadnia przedłużania aresztu na aż tak długi okres. W opinii sądu prokuratura powinna była postawić nowe zarzuty Dochnalowi w osobnym śledztwie. Te przestępstwa nie są bowiem związane z poprzednimi przestępstwami, badanymi w tym samym śledztwie od wielu miesięcy. Prokuratura wielokrotnie argumentowała, że w obu tych wątkach konieczne jest uzyskanie pomocy prawnej za granicą - w Szwajcarii, Holandii i - w związku z ostatnimi zarzutami - na Litwie. Dlatego śledztwa nie można zamknąć. - Oczywiście taktyka prowadzenia postępowania przygotowawczego nie leży w kręgu zainteresowania sądu, tym niemniej nie może ona stanowić jedynego wyznacznika długości stosowania tymczasowego aresztowania - powiedziała sędzia Mieszczańska. Podkreśliła, że priorytetem powinno być doprowadzenie do jak najszybszego rozpoznania przez sąd przynajmniej niektórych zarzutów stawianych podejrzanemu. Do stycznia Dochnal był aresztowany przez 3,5 roku w związku z przedstawionymi mu zarzutami, dotyczącymi m.in. korupcji i prania brudnych pieniędzy. Wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji. Sąd nałożył wówczas na niego obowiązek regularnego stawiania się na policji oraz zakazał opuszczania kraju. Prokuratorzy podkreślali, że z kompletem litewskich dokumentów Dochnal mógłby nie tylko wyjechać, ale i zamieszkać za granicą zmieniwszy tożsamość. Dochnal jest oskarżony o skorumpowanie b. posła SLD Andrzeja Pęczaka i podejrzany w sprawie o pranie brudnych pieniędzy. W lipcu przed sądem w Pabianicach ruszył pierwszy z jego procesów. Inne postępowania, w których pojawia się nazwisko lobbysty, dotyczą m.in. prywatyzacji Cementowni Ożarów, Polskich Hut Stali oraz zamiarów prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej.