Śląski działacz Jan Czubak poinformował, że we wtorek wieczorem krajowy zarząd partii zawiesił w prawach członków Sojuszu Zaborowskiego oraz sekretarz śląskiej rady wojewódzkiej partii Elę Kwaśnicką. Dodał, że zawieszenie członków partii jest równoznaczne ze skierowaniem wniosku o ich wyrzucenie do partyjnego sądu, który ma się zebrać na nadchodzących tygodniach. Według Czubaka, najpewniej jeszcze przed październikowymi wyborami parlamentarnymi na Śląsk przyjedzie przewodniczący Sojuszu m.in. po to, by pomóc w rozwiązaniu konfliktu. Sprawą Zaborowskiego, a także popierającej go Kwaśnickiej, zarząd krajowy SLD zajął się po ubiegłotygodniowym zamieszaniu z rejestracją listy wyborczej LiD w okręgu katowickim. Zaborowski miał odmawiać pełnomocnikowi komitetu LiD wydania dokumentów koniecznych do zgłoszenia listy do rejestracji, nie akceptując na niej obecności "spadochroniarza" spoza Śląska. Wcześniej władze krajowe koalicji Lewicy i Demokratów (SLD, , Unia Pracy, Partia Demokratyczna) zdecydowały, że w okręgu katowickim listę otworzy jeden z liderów SdPl, Andrzej Celiński, na co nie zgodził się ani Zaborowski, który pierwotnie miał zajmować to miejsce, ani regionalne struktury . Krajowe władze wykreśliły z listy nazwisko Zaborowskiego, w ubiegłą środę, przed zgłoszeniem jej do rejestracji. Według Czubaka, było to konsekwencją działań Zaborowskiego zmierzających do niezarejestrowania listy wyborczej LiD w Katowicach. - Zgodnie z moją wiedzą Zaborowski wydał listy pełnomocnikowi dopiero, gdy zorientował się, że ten na tyle zdołał je odtworzyć, by rejestracja stała się możliwa bez list przetrzymywanych przez posła - powiedział Czubak. Od wtorku - kiedy zarząd krajowy zdecydował o zawieszeniu Zaborowskiego i Kwaśnickiej - liczony jest trzymiesięczny termin, w którym - zgodnie z wewnętrznym regulaminem - krajowy sąd partyjny ma zająć się tą sprawą. Sam Zaborowski powiedział, że trudno mu komentować "decyzje kolegów z Warszawy", nawet jeśli dotyczą go bezpośrednio. Zaznaczył, że nadal zamierza popierać katowicką listę i głosować na znajdującego się na niej "znakomitego miejscowego kandydata". - Teraz wypełniam swe ostatnie obowiązki poselskie. Nie wiem, co będzie po wyborach - dodał. We wtorek popołudniu Zaborowski, mimo pierwotnie zapowiadanej rezygnacji z aktywnego włączenia się w kampanię wyborczą LiD, uczestniczył w Sosnowcu w spotkaniach wyborczych posłów SLD Ryszarda Kalisza i Witolda Klepacza. Mówił wtedy m.in., że uzyskał poparcie regionalnych struktur partii dla dalszego przewodniczenia śląskiej SLD.