Polskie rodziny domagały się odtajnienia i uchylenia postanowienia Głównej Prokuratury Wojskowej Rosji o umorzeniu śledztwa w sprawie tej zbrodni. Żądały też formalnego uznania bliskich pomordowanych za poszkodowanych. Pozwoliłoby to im na występowanie do sądu o pośmiertną rehabilitację swoich krewnych, a w wypadku wznowienia dochodzenia - także na składanie wniosków dowodowych. Adwokaci zapowiedzieli, że odwołają się od werdyktu wojskowego sądu okręgowego do Kolegium Wojskowego Sądu Najwyższego. Postępowanie, które rozpoczęło się 25 sierpnia, toczyło się w trybie tajnym.