Filar złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, nie musiał wykazywać pracy jako wykładowca w Wyższej Szkole Oficerskiej MSW w Legionowie - orzekł sąd. W uzasadnieniu orzeczenia sędzia Andrzej Bauk podkreślił, że legionowska uczelnia nie jest wymieniona w katalogu organów bezpieczeństwa państwa ustawy lustracyjnej, jak też nie można jej uznać za centralną jednostkę SB. Nazwisko profesora prawa Mariana Filara znalazło się w 2008 roku w katalogach osób publicznych IPN, gdzie podano, że w latach 1978-1979 jako cywilny pracownik wykładał w Wyższej Szkole Oficerskiej MSW im. Feliksa Dzierżyńskiego w Legionowie. Według ustawy lustracyjnej, wśród organów bezpieczeństwa PRL, w których pracę, służbę lub tajną współpracę z nimi trzeba ujawnić w oświadczeniu lustracyjnym, jest m.in. Akademia Spraw Wewnętrznych. Do tej działającej w latach 1972-1990 resortowej uczelni MSW we wrześniu 1989 r. włączono Wyższą Szkołę Oficerską MSW w Legionowie (o samej WSO ustawa lustracyjna milczy). Zdaniem IPN, pomimo niewymienienia WSO w ustawie lustracyjnej, istotne znaczenie ma to, że według przepisów resortowych uczelnia była jednostką SB. Filar w żadnym ze składanych oświadczeń lustracyjnych nie przyznawał się do jakiejkolwiek związków ze służbami specjalnymi PRL. Rocznej pracy w WSO - w latach 70. - nigdy nie ukrywał i także przed sądem szczegółowo opisywał jej charakter. Parlamentarzysta zapewnił, że po odejściu z WSO nigdy więcej nie miał kontaktu z tą uczelnią, a także innymi szkołami podległymi MSW i w żadnej formie z nimi nie współpracował. Podkreślił, że z analizowanych przez niego dokumentów i orzeczeń sądów wynika, iż nie można jego pracy w WSO traktować jako podlegającej ujawnieniu w oświadczeniu lustracyjnym. W procesie nie powołano świadków; odbywał się na podstawie dokumentów zebranych przez prokuratora IPN.