Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie uchylił decyzję sądu I instancji o jego wcześniejszym zwolnieniu z więzienia, gdzie przebywa od niecałych 7 lat. W kwietniu br. Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił wniosek komisji penitencjarnej przy stołecznym areszcie o wcześniejsze zwolnienie Żemka, którego kara kończy się formalnie w 2014 r. SO oddał Żemka pod dozór kuratora, którego musiałby informować o swych poczynaniach; nie mógłby też sam zmieniać miejsca pobytu. Prokuratura zaskarżyła tę decyzję do SA. Odmówił on dzisiaj wcześniejszego zwolnienia Żemka, uznając, że wymaga on "o wiele dłuższego procesu resocjalizacji". Żemka skazano w procesie w aferze Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego na 8 lat więzienia i grzywnę. Według prokuratury w latach 1989-1990 afera spowodowała 350 mln zł strat - sądy uznały, że straty wynoszą co najmniej 134 mln zł. Sąd w Stalowej Woli skazał Żemka na 5 lat i 3 miesiące więzienia za kierowanie grupą wyłudzającą kredyty, a w Nisku - na 2 lata za wyprowadzenie z zakładów mięsnych ok. 400 tys. zł. Wyrok łączny za te wszystkie czyny opiewał na 11,5 roku oraz 72 tys. zł grzywny. Prawo do warunkowego przedterminowego zwolnienia Żemek nabył w kwietniu 2008 r. Komisja penitencjarna wystąpiła o zwolnienie z uwagi m.in. na jego dobre sprawowanie. Sprawę FOZZ okrzyknięto mianem największej afery III RP. Według prokuratury w latach 1989-1990 afera spowodowała 350 mln zł strat; sądy uznały, że straty wynoszą co najmniej 134 mln zł. Aferę wykryła NIK. Prokuratura wszczęła śledztwo w 1991 r. Akt oskarżenia przekazano sądowi w 1993 r., ale sąd odesłał sprawę prokuraturze. Ponowny akt oskarżenia trafił do sądu w 1998 r. Proces zaczął się w grudniu 2000 r. Rok później został przerwany, gdy prowadząca go sędzia Barbara Piwnik została ministrem sprawiedliwości w rządzie Leszka Millera. Ponowny proces - pod przewodnictwem sędziego Andrzeja Kryże, późniejszego wiceministra sprawiedliwości w rządzie PiS - ruszył we wrześniu 2002 r. Kryże w rekordowym terminie przesłuchał świadków i w marcu 2005 r. ogłosił wyrok - przed terminem przedawnienia, na co dawano mu małe szanse. Sąd uznał, że pieniądze przeznaczone dla Funduszu - którego zadaniem był poufny wykup długów zaciągniętych przez PRL na Zachodzie w latach 70. i 80. - zostały albo przywłaszczone, albo rozdysponowane w sposób niezgodny z prawem. SO skazał Żemka na 9 lat i 720 tys. zł grzywny; jego zastępczynię Janinę Chim - na 6 lat i 500 tys. zł grzywny, biznesmena Dariusza Przywieczerskiego - na 3,5 roku, a troje innych - na kary do 2 lat więzienia. W 2006 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie zmniejszył kary. Żemkowi wymierzył 8 lat i 5 tys. zł grzywny; Chim - 5 lat i 5 tys. zł grzywny, a Przywieczerskiemu -2,5 roku (ten ostatni - nazwany przez SO "mózgiem afery" -uciekł z kraju i przebywa w USA; trwają starania o jego ekstradycję). W lutym 2007 r. Sąd Najwyższy utrzymał w mocy wyroki skazujące, ale zwrócił do SA wątek afery co do niegospodarności w FOZZ. Uwzględniono kasację prokuratury w tej części. Ostatnio SA utrzymał wyrok za ten czyn. Obrona skarży się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Podczas procesu w SO Żemek wyjawił, że był agentem wojskowych służb specjalnych PRL. Żemek składał też zeznania przed komisją weryfikacyjną WSI. W cywilnych procesach likwidator FOZZ dochodzi roszczeń od uczestników afery. - Żemek pomógł ostatnio likwidatorowi odzyskać pewne kwoty - podkreśla mec. Gibasiewicz.