O takich wnioskach opinii lekarskiej, która właśnie wpłynęła do Sądu Okręgowego w Warszawie, poinformowała we wtorek rzeczniczka sądu Agnieszka Domańska. Dodała, że stwierdzone przez lekarzy schorzenia w dalszym ciągu uniemożliwiają udział oskarżonego w rozprawach. Podkreśliła, że za trzy miesiące sąd ponownie podda sprawę analizie pod kątem możliwości jego uczestnictwa w rozprawach. W lipcu 2013 r. sąd postanowił, aby biegli zakładu medycyny sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego po badaniach Jaruzelskiego orzekli, czy zdrowie pozwala mu na udział w rozprawach i pod jakimi warunkami. Z powodu niedawnej hospitalizacji gen. Jaruzelskiego, kilka razy zmieniano termin jego badań. Powodem stan zdrowia Katowicki IPN - który oskarżał w sprawie stanu wojennego - wystąpił w lipcu 2013 r. do sądu, aby zlecił weryfikację poprzednich opinii, zgodnie z którymi Jaruzelski nie może uczestniczyć w procesach sądowych ze względu na stan zdrowia. Wniosek skierowano po obchodach 90. urodzin generała w warszawskim hotelu z udziałem jubilata. Jaruzelski zapewniał, że wróci na ławę oskarżonych, jeśli lekarze uznają to za możliwe. Jaruzelski jest oskarżony przez IPN o kierowanie zbrojnym związkiem przestępczym, który bezprawnie przygotowywał i wprowadził w Polsce 13 grudnia 1981 r. stan wojenny (grozi za to do 10 lat więzienia). W oddzielnym procesie stoi też pod zarzutem kierowania masakrą robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. (grozi za to dożywocie). Latem 2011 r. biegli lekarze uznali, że przez co najmniej 12 miesięcy generał nie może uczestniczyć w obu procesach - jego sprawy wtedy formalnie zawieszono. W połowie 2012 r. zespół biegłych lekarzy różnych specjalności orzekł, że Jaruzelski jest trwale niezdolny do udziału w nich. "Bezprawna i przestępcza" decyzja władz PRL W styczniu 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że stan wojenny nielegalnie wprowadziła tajna grupa przestępcza pod wodzą Jaruzelskiego w celu likwidacji Solidarności, zachowania ówczesnego ustroju oraz osobistych pozycji we władzach. Uwzględniając wniosek IPN, sąd wymierzył wtedy karę dwóch lat w zawieszeniu b. szefowi MSW gen. Czesławowi Kiszczakowi za udział w tej grupie przestępczej. Od tego zarzutu uniewinniono zaś b. I sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię. W 2013 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie utrzymał uniewinnienie Kani. Utrzymał też decyzję SO o zawieszeniu - z powodu złego zdrowia 88-letniego Kiszczaka - postępowania apelacyjnego wobec niego. W kwietniu 2013 r., w sprawie masakry robotników z grudnia 1970 r., SO niejednogłośnie uniewinnił b. wicepremiera PRL Stanisława Kociołka, a dwóch wojskowych skazał na kary dwóch lat więzienia w zawieszeniu. Sąd uznał zarazem za "bezprawną i przestępczą" decyzję władz PRL o użyciu broni wobec robotników protestujących przeciw drastycznym podwyżkom cen. Prokuratura i pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych zapowiedzieli apelacje.