- Temu człowiekowi zależało, nie udawał, tylko naprawdę się troszczył - dodał. - Mogłeś lubić Lecha Kaczyńskiego albo nie, ale on był wyjątkowy. Nie było w nim sztuczności i był bardzo dobrym człowiekiem. Nie możesz nauczyć się być dobrym człowiekiem, jesteś nim albo nie, a Lech Kaczyński był bardzo dobrym człowiekiem - mówił Saakaszwili. Gruziński prezydent wspominał też moment, gdy Rosja - jak mówił - zdecydowała się zaanektować cześć terytorium Gruzji. - Wówczas pierwszy faks, napisany odręcznie, który otrzymałem, był od Lecha Kaczyńskiego. Wszyscy inni wydawali formalne oświadczenia, co też było dobre, ale on to własnoręcznie napisał i można było zobaczyć, że każde słowo z tego listu było napisane z głębi serca - powiedział. W sobotę Saakaszwili, na wieść o śmierci L.Kaczyńskiego, polecił nadać mu pośmiertnie tytuł i order Narodowego Bohatera Gruzji. To najwyższe gruzińskie odznaczenie państwowe, przyznawane za szczególne bohaterstwo i zasługi dla kraju. - Formalnie nadaje je prezydent, ale my to robimy bardzo ostrożnie. Mogę powiedzieć, że w tym wypadku wszyscy się co do tego odznaczenia zgadzają - zapewnił Saakaszwili. Lech Kaczyński, jego małżonka Maria i 94 inne osoby, w tym przedstawiciele parlamentu, urzędów państwowych, wojska i Rodzin Katyńskich, zginęli w sobotę w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem. Polska delegacja udawała się na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy mordu katyńskiego.