Za udział w bijatyce podejrzanym kibicom Ruchu Chorzów grozi do trzech lat więzienia. Niesiołowski wyjaśnił, że o ewentualnym zastosowaniu środków zapobiegawczych wobec dwójki mężczyzn zdecyduje prokuratur po ich przesłuchaniu we wtorek po południu. Prokurator nie wykluczył postawienia zarzutów kolejnych osobom. - Przyjęliśmy, że w bójce wzięło udział nie mniej niż kilkanaście osób. Kwestią zasadniczą jest ich identyfikacja - dodał. Niesiołowski zastrzegł, że marynarze z meksykańskiego żaglowca Cuauhtemoc, którzy brali udział w bójce na gdyńskiej plaży, mają w śledztwie status pokrzywdzonych.Wcześniej dziś rano policja zatrzymała w Rudzie Śląskiej mężczyznę w związku z tą sprawą. Jest to już trzeci zatrzymany Polak. Niewykluczone są zatrzymania kolejnych osób. Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Joanna Kowalik-Kosińska powiedziała, że niewykluczone są zatrzymania kolejnych osób. - Mamy jeszcze kilka typowań - dodała. Pomorska policja współpracuje w tej sprawie ze śląską policją. W niedzielnej bójce na plaży w Gdyni wzięło udział kilkadziesiąt osób, m.in. pseudokibice Ruchu Chorzów i meksykańscy marynarze. Kibice Ruchu Chorzów starli się z żeglarzami ze statku "Cauhtemoc". Do tej pory nie rozstrzygnięto, kto sprowokował zajście. Doniesienia w tej sprawie są sprzeczne. Po bójce zatrzymano trzy osoby, dwóch Polaków i Meksykanina. Obywatel Meksyku znajduje się na statku pod nadzorem kapitana. Pozostaje do dyspozycji policji. CZYTAJ TAKŻE: Ci ludzie nie powinni się w ogóle znaleźć na plaży!