Funkcjonariusz Tomasz M., był zbrojmistrzem, czyli odpowiadał za broń strażników w więzieniu. Jak poinformował w poniedziałek (16 listopada) rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie prok. Paweł Król, sekcja zwłok wykazała, że postrzelony funkcjonariusz miał jedną ranę wlotową w okolicy prawej skroni i jedną ranę wylotową po lewej stronie w okolicy skroniowo-ciemieniowej oraz powstałe w wyniku postrzału obrażenia. Samobójczy postrzał - Biegły z zakresu patomorfologii stwierdził, że przyczyną śmierci Tomasza M. było rozerwanie mózgu w wyniku postrzału. Nie stwierdził natomiast innych obrażeń na ciele funkcjonariusza, w tym takich, które świadczyłyby o stoczonej przez niego bezpośrednio przed śmiercią walce lub aktywnej obronie - wyjawił prokurator. Jak dodał, biegły uznał, że nie ma podstaw do przyjęcia, iż do postrzału funkcjonariusza SW Tomasza M. doszło w wyniku udziału osób trzecich, i by nie przyjąć, że jego śmierć jest wynikiem samobójczego postrzału. Śledztwo nadal jest w toku Prokuratura z ostatecznym uznaniem samobójstwa czeka do zakończenia śledztwa, które zostało przedłużone do 18 stycznia 2021. Nadal bowiem trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia szczegółowych okoliczności zdarzenia. - Czekamy jeszcze na opinie biegłych po zbadaniu broni palnej, z której padł strzał, i po zbadaniu telefonu komórkowego Tomasza M. Ponadto zostaną jeszcze przesłuchani kolejni świadkowie. Jeżeli te dowody także potwierdzą ustalenia biegłego, wówczas prokurator uzna samobójstwo za przyczynę śmierci funkcjonariusza i podejmie decyzję merytoryczną kończącą postępowanie - zaznaczył prok. Król. Prawdopodobne umorzenie Oznacza to, że prokuratura prawdopodobnie umorzy śledztwo w sprawie śmierci funkcjonariusza SW. Do śmiertelnego postrzelenia się funkcjonariusza doszło 18 sierpnia w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. Ciało znaleziono przed południem. Tomasz M. miał 43 lata, w zakładzie karnym pracował od 2003 roku.