Serwis wpolityce.pl dotarł do stanowiska polskiego rządu, jakie zostanie przekazane Komisji Europejskiej. "Polska strona stanowczo oczekuje, że Prezes Trybunału Konstytucyjnego niezwłocznie powstrzyma się od arbitralnego i niezgodnego z prawem zachowania, a więc umożliwi orzekanie sędziom wybranym zgodnie z obowiązującym prawem 2 grudnia 2015 r. tj. sędziemu TK Henrykowi Ciochowi, sędziemu TK Lechowi Morawskiemu i sędziemu TK Mariuszowi Muszyńskiemu" - czytamy. I dalej: "Polska strona zobowiązuje się doprowadzić do stworzenia ustawowego stanu prawnego umożliwiającego w przyszłości wprowadzenie do składu Trybunału Konstytucyjnego osób nieskutecznie wybranych w październiku 2015 r. przez koalicję PO-PSL do pełnienia funkcji sędziów TK (uchwały z wadą prawną): tj. Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego i Krzysztofa Ślebzaka. Wprowadzanie tych osób do składu odbędzie się w przyszłości, stopniowo, na kolejne miejsca zwalniane przez sędziów kończących kadencję (grudzień 2016, maj 2017, lipiec 2019), tak by na każdym etapie skład Trybunału Konstytucyjnego nie przekroczył konstytucyjnej liczby 15 sędziów" - stwierdza polski rząd. Premier zapowiada też publikację nieopublikowanych wyroków TK: "Polska strona spowoduje, że rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego wydane z naruszeniem prawa (w składzie nieznanym ustawie o TK) od 10 marca 2016 r. do chwili zawarcia kompromisu zostaną poddane odpowiedniej ustawowej konwalidacji, co umożliwi ich wprowadzenie do obrotu prawnego poprzez publikację w odpowiednim dzienniku urzędowym. Rozstrzygniecie z 9 marca 2016 r. dotyczące ustawy o Trybunale Konstytucyjnym - mimo że nie spełniania przesłanek przewidzianych przez ustawę dla orzeczenia TK - zostanie opublikowane w 'Monitorze Polskim' jako 'historyczne'. W tym celu zostanie stworzona odpowiednia podstawa prawna". Z powyższego wynika, że jako pierwszy miałby ustąpić prezes TK Andrzej Rzepliński, który dopuściłby do orzekania trzech sędziów wybranych przez Sejm obecnej kadencji. Do tej pory tego nie uczynił, ponieważ - zdaniem prezesa TK - zostali oni wybrani na miejsca już obsadzone, czyli w miejsce trzech sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, ale niezaprzysiężonych przez prezydenta Andrzeja Dudę.