W odpowiedzi na wniosek wysłany przez Komisję ds. Petycji, MSWiA zgłosiło, że w związku z setną rocznicą odzyskania niepodległości odbywać się będą liczne imprezy plenerowe i uroczystości z udziałem polityków, przez co zachowanie ciszy wyborczej będzie utrudnione. Data wyborów samorządowych jest ściśle określona. Technicznie wyznacza ją premier, ale to tylko formalność, nie ma wielkiego pola manewru, ponieważ tak zapisano w kodeksie wyborczym uchwalonym w 2011 roku. Jak tłumaczył dziennikarzom "Rzeczpospolitej" poseł PO Marek Wójcik, wcześniej obowiązywał przepis, który przesuwał datę wyborów na coraz odleglejsze terminy, co mogło spowodować, że w końcu wybory odbywały by się w Boże Narodzenie. "Świadomie odwróciliśmy ten mechanizm, by wybory odbywały się coraz wcześniej" - podkreślił Wójcik i dodał, że w podobnym terminie odbywały się wybory w 2002 roku, więc data nie powinna być problemem. Autorzy petycji uważają jednak, że data jest niefortunna i trzeba ją zmienić. Państwowa Komisja Wyborcza najprawdopodobniej w czwartek opublikuje swoje stanowisko w tej sprawie. Więcej w "Rzeczpospolitej".