Jak pisze Zuzanna Dąbrowska, walka o Wrocław staje się coraz bardziej emocjonująca. "Część wrocławskiej Platformy jest wściekła na Schetynę" - mówi gazecie informator. "Ujazdowski przez wiele tygodni prekampanii wyborczej zaangażował w nią wiele osób z PO, przez co potencjalnie może liczyć na wsparcie, gdyby zdecydował się na start samodzielny" - dodaje. Przypomnijmy, że początkowo Schetyna ogłosił, że kandydatem PO we Wrocławiu będzie właśnie Ujazdowski. Ze strony części struktur oraz koalicjanta w postaci Nowoczesnej, płynęły jednak słowa krytyki. Ostatecznie Schetyna wycofał poparcie, argumentując, że najważniejsza jest Koalicja Obywatelska, a Ujazdowski nie zbudował wokół siebie szerokiego poparcia. Jak informuje gazeta, powodem takiej decyzji były także gorsze sondaże. Ujazdowski miał stracić zaufanie elektoratu ze względu na ewolucję swoich poglądów. Miało to, zdaniem rozmówców "Rz" przypiąć mu łatkę osoby, która dla władzy zmieni światopogląd. Kto będzie kandydatem koalicji? Tego jeszcze nie wiadomo. Możliwości są w tej chwili dwie - Michał Jaros albo popierany przez lokalne struktury Nowoczesnej Jacek Sutryk, kandydat obecnego prezydenta Rafała Dutkiewicza. Więcej w "Rzeczpospolitej".