Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", problem jest duży, gdyż z 96 polskich statków handlowych pod polską banderą pływa w żegludze międzynarodowej jedynie sześć. Według członka Narodowej Rady Rozwoju, kpt. Tadeusza Hatalskiego, marynarze nie są chętni powrotom pod polską flagę z powodu kosztów ubezpieczeń społecznych. "Przykładowo roczne koszty masowca M/S Koszalin wynoszą pod banderą Bahamów 72,5 tys. zł, a pod polską flagą wzrosłyby do 667 tys." - dowiadujemy się. By temu zaradzić, Ministerstwo Gospodarki Morskiej proponuje zwolnienie marynarzy z podatku dochodowego. Narodowa Rada Rozwoju proponuje także obniżenie składek ZUS marynarzy. Obecnie trwają konsultacje społeczne dotyczące tych propozycji. Więcej w "Rzeczpospolitej".