Powiązane ze sobą osoby, które się awansują, rozdają sobie nagrody i publiczne pieniądze, zatrudniają według klucza towarzyskiego, żerują na posadach państwowych. Taki obraz wyłania się z całości raportu KPRM, do jakiego dotarła "Rz", a którego część opisała "Gazeta Polska". "GPC" skupiła się na działalności marszałka Adama Struzika, który w ciągu ostatnich dwóch lat miał wydać 2,5 mln zł na reklamowanie siebie w radiu i telewizji. We wnioskach ogólnych kontrolerzy punktują, iż potwierdzono m.in. nieuregulowanie kwestii zatrudniania w Agencji, brak wystarczających mechanizmów zapobiegających nepotyzmowi i kumoterstwu, faworyzowanie Fundacji FAPA, sfinansowanie spotów reklamowych z udziałem ministra rolnictwa i prezesa ARiMR - relacjonuje "Rz". Nagrody i awanse za piękne oczy. Oto polska polityka ARiMR znalazła się pod lupą po aferze taśmowej, która ujawniła praktyki ludowców w spółkach i agencjach państwowych - przypomina dziennik. KPRM podaje, że po zakończonej kontroli przekazała sprawę do CBA, które skierowało do prokuratora generalnego pisemne zawiadomienie o przestępstwie. Z uwagi na to zawiadomienie publikacja wyników kontroli została wstrzymana - dodaje Kancelaria. KPRM relacjonuje też, że w sierpniu 2013 r. szef ARiMR poinformował o działaniach podjętych w celu usunięcia nieprawidłowości. Sama ARiMR zapewnia, że wypełniła wszystkie zalecenia. Więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".