Posłowie PiS chcą, by to Trybunał Konstytucyjny zadecydował w sprawie aborcji ciężko uszkodzonych płodów, co określane jest przez polityków obozu rządzącego jako "aborcja eugeniczna". Przypomnijmy, że polskie prawo dopuszcza obecnie usunięcie ciąży, gdy płód jest nieodwracalnie upośledzony. I właśnie ten punkt zakwestionowali parlamentarzyści. Wniosek do Trybunału przygotował poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Może się więc okazać, że to Trybunał, a nie parlament zadecyduje o zaostrzeniu przepisów aborcyjnych w Polsce. W Sejmie wciąż czekają na rozpatrzenie dwa projekty obywatelskie: jeden zaostrzający ustawę i drugi - liberalizujący ją. Więcej w "Rzeczpospolitej".