Reklama

​"Rzeczpospolita": Targi prawicy o norki

"Kluczowe decyzje w sprawie zakazu hodowli zwierząt futerkowych mogą zapaść za zamkniętymi drzwiami" - pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Jak wynika z ustaleń gazety, w kwestii tej ustawy, na Nowogrodzkiej pojawiła się osoba z otoczenia o. Tadeusza Rydzyka.

"Rzeczpospolita" ustaliła, że tajemniczy wysłannik miał przynieść na Nowogrodzką informację, że media z Torunia przestaną atakować PiS w sprawie norek, jeśli zakaz hodowli zostanie uchwalony z odroczeniem o wiele lat.

Chodzi o nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, którą wnieśli posłowie PiS. Projekt popierał Jarosław Kaczyński, jednak prawica mocno podzieliła się w jego ocenie. "Rzeczpospolita" wskazuje, że jedności nie ma ani wśród polityków partii rządzącej, ani wśród komentatorów, uchodzących za zwolenników PiS.

Reklama

Największe spory powoduje całkowity zakaz hodowli zwierząt futerkowych, zawarty w propozycji posłów.

Zwolennicy zmian uważają, że należy przerwać mordowanie zwierząt w celach pozyskania ich futra, z kolei przeciwnicy uważają, że absurdem jest zamknięcie branży, w której jesteśmy jednym ze światowych potentatów.

Rocznie w Polsce zabija się na skóry 8 mln zwierząt, głównie norek. PiS chce wprowadzić zakaz od 1 stycznia 2022 roku.

Więcej w "Rzeczpopsolitej" 

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama