Taki wniosek płynie z analiz przeprowadzonych przez Instytut Badań Edukacyjnych, do których dotarła "Rzeczpospolita". Choć jest to instytucja podległa Ministerstwu Edukacji Narodowej, to resort nigdy nie przedstawił wyników tych badań, forsując obniżenie wieku szkolnego. Tymczasem minister edukacji Krystyna Szumilas niezmiennie powtarza, że im wcześniej dziecko rozpoczyna edukację szkolną, tym lepsze wyniki uzyskuje na późniejszych etapach nauczania. Nie do końca jest to prawda. Jak to wygląda w praktyce, sprawdzili prof. Roman Dolata oraz dr Artur Pokropek z IBE. Porównali wyniki otrzymywane przez uczniów na sprawdzianie szóstoklasisty oraz egzaminie gimnazjalnym, w zależności od miesiąca ich urodzenia. Efekt ich pracy nie pozostawia złudzeń. Uczniowie urodzeni w styczniu otrzymywali lepsze wyniki niż ich młodsi koledzy z klasy urodzeni w kolejnych miesiącach. W przypadku sprawdzianu szóstoklasisty różnice te wynoszą od 2,5 do 2,9 punktu, a przy egzaminie gimnazjalnym od 1 do 1,5 punktu.