Niecałe dwa miesiące temu <a class="db-object" title="Anna Gembicka" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-anna-gembicka,gsbi,3188" data-id="3188" data-type="theme">Anna Gembicka</a> objęła stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju. Na stronie resortu podano, że 28-latka ma doświadczenie w organizacjach pozarządowych i podmiotach zajmujących się tematyką funduszy unijnych. Jak ustaliła "<a href="https://www.rp.pl/Rzad-PiS/307259884-Resort-inwestycji-i-rozwoju-28-letnia-studentka-wiceministrem.html" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Rzeczpospolita</a>" - nowa wiceminister nie ma jednak pełnego, wyższego wykształcenia. Nie ukończyła rozpoczętych studiów prawniczych - pisze Izabela Kacprzak. Do wysłanych przez dziennik pytań dotyczących wykształcenia odniosła się sama wiceminister. "Uprzejmie informuję, że w bieżącym roku akademickim wznowiłam studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Obecnie oczekuję na uzyskanie absolutorium i przyjęcie mojej pracy magisterskiej. Termin obrony mojej pracy magisterskiej zostanie prawdopodobnie wyznaczony na pierwszą połowę września bieżącego roku" - napisała Gembicka. Wcześniej 28-latka przez ostatnie kilka lat była asystentką Mateusza Morawieckiego. Startowała także z list PiS w <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2024" title="wyborach samorządowych" target="_blank">wyborach samorządowych</a>. Nie musiała jednak podawać swojego wykształcenia. Dodatkowo, ustawa o pracownikach urzędów państwowych nieprecyzyjnie podaje wskazuje, że urzędnikiem może być osoba posiadająca "odpowiednie wykształcenie i odbyła aplikację administracyjną". Dziennik przypomina jednak, że brak pełnego wyższego wykształcenia wśród polityków w rządzie nie jest nowością. Nie miał go Andrzej Lepper czy b. rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz. Więcej w "Rzeczpospolitej"