Brunon K. to słynny "Brunobomber", krakowski naukowiec i pasjonat materiałów wybuchowych, który - jak twierdzą prokuratura i ABW - zamierzał wysadzić w powietrze Sejm.Po zatrzymaniu Brunona K. w listopadzie minionego roku śledczy zaczęli podejrzewać, że jego teściowa, Julita Kotas, została zamordowana. Kobieta zniknęła bez śladu na przełomie 2011 i 2012 roku. Jej ciało zostało znalezione w lesie w okolicy małopolskich Czajowic, jeszcze przed ujęciem Brunona K. Zwłoki znajdowały się w ziemi około dwóch lat. "Rzeczpospolita" przypomina, że śledczy byli przekonani o udziale Brunona K. w zabójstwie teściowej, ale nie mieli żadnych dowodów. Jak dowiedziała się gazeta, kilka tygodni temu w samochodzie "Brunobombera" znaleziono ślady krwi Julity Kotas."Na razie to najmocniejsza poszlaka wskazująca na to, że Brunon K. mógł być zamieszany w zabójstwo swej teściowej" - mówi "Rz" prokurator zaangażowany w tę sprawę.Podczas przesłuchań K. zaprzeczał, że brał udział w zabójstwie teściowej. Prokuratorzy przekonują jednak "Rzeczpospolitą", że krew została znaleziona w miejscu, które wskazuje na przewożenie ciała jego autem.