Parlamentarny Zespół ds. Efektywnej Regulacji Gry w Pokera - tak będzie się nazywał najnowszy z zespołów w Sejmie. Jego założycielem jest Artur Górczyński z Ruchu Palikota, ale w skład mają wejść posłowie ze wszystkich klubów poza Solidarną Polską. - Chcemy do Sejmu zapraszać gości i przekonywać, że złe prawo trzeba zmienić - tłumaczy Górczyński. O rosnącej determinacji lubiących pokera posłów może też świadczyć to, że w marcu, po raz pierwszy od dwóch lat, tą grą karcianą zajęła się Sejmowa Komisja Sportu. Powód? Choć na całym świecie popularność tej gry szybko rośnie, w Polsce poker jest praktycznie - poza kasynami - zakazany. Nawet wtedy, gdy gra nie toczy się o pieniądze. To efekt uchwalonej w 2009 roku w błyskawicznym tempie nowelizacji ustawy hazardowej. Jakie są szanse na to, że rząd zgodzi się na złagodzenie przepisów? - Nie przewidujemy regulacji dotyczących pokera z nazwy sportowego - mówił w marcu na posiedzeniu komisji wiceminister finansów Jacek Kapica, który odpowiada za politykę dotyczącą hazardu.