Wszystko wskazuje na to, że toczący się przed Sądem Rejonowym w Tomaszowie Mazowieckim proces karny w sprawie wyłudzenia z Kancelarii Sejmu 170 tys. zł, zostanie zawieszony, bo zdaniem biegłych, były parlamentarzysta jest niezdolny do uczestnictwa w postępowaniu. W październiku ubiegłego roku podobną decyzję wydał badający seksaferę Sąd Apelacyjny w Łodzi.