"Jeśli nasze postulaty nie zostaną spełnione, szykujemy protest, o którym jeszcze nikt nie słyszał. O rezydentach na pewno będzie głośno" - mówi cytowany przez "Rzeczpospolitą" Piotr Pisula z Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (PR OZZL). Jak wskazuje "Rz", chodzi o renegocjacje porozumienia PR OZZL z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, które dwa lata temu zakończyło, poprzedzony głodówką, protest lekarzy, polegający na wypowiadaniu klauzuli opt-out (pozwalającej na pracę powyżej 48 godz. tygodniowo). "Tym razem medycy domagają się wyraźnego i szybszego zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia (obecnie zakłada się dojście do 6 proc. PKB w 2024 r.) oraz powrotu do wieloletniego postulatu płacowego trzech średnich krajowych dla lekarzy specjalistów, dwóch średnich dla rezydentów i jednej dla stażystów" - zaznacza dziennik. Gazeta przypomniała przy tym, że "porozumienie podpisane w lutym 2018 r. zawierało 21 postulatów, z których spełniona została tylko część, i to nie w pełni". Jak wskazał dziennik, jeden z tych postulatów gwarantuje renegocjacje, wstępnie zaplanowane na połowę stycznia. "Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński zapewnił w rozmowie z 'Rzeczpospolitą', że resort dotrzyma warunków umowy i zasiądzie do rozmów. Jak zauważa jednak współzałożyciel PR OZZL Damian Patecki, ani związek, ani Naczelna Izba Lekarska, nie dostały jeszcze zaproszenia z resortu" - zaznacza "Rz". Według "Rzeczpospolitej", większość postulatów będzie trudna do spełnienia. "A jeśli rezydenci znów odejdą od stołu rozczarowani, resort może mieć do czynienia z jednym z większych kryzysów ostatnich lat" - dodaje dziennik.