"Rzeczpospolita" wraca do kłótni na antenie TVP, kiedy to Piotr Gliński krytykował "Wiadomości" za nierzetelne, jego zdaniem, materiały o organizacjach pozarządowych. Wicepremier mówił m.in. o "kompromitacji telewizji publicznej" i łajał dziennikarza Michała Adamczyka za "propagandowe pytania". Jak czytamy w gazecie, występ Glińskiego został w PiS przyjęty chłodno. "To jasne, że przez miesiąc wysłuchiwał w domu narzekań na TVP i w końcu musiał coś zrobić. Jak się ma 20 lat młodszą żonę, to trzeba się jej słuchać" - ironizuje jeden z posłów PiS. Renata Koźlicka-Glińska od kilkunastu lat działa właśnie w organizacjach pozarządowych. Według dziennikarki "Rzeczpospolitej", Piotr Gliński nie ma w partii żadnego zaplecza politycznego, a jego jedyną kotwicą jest przyjaźń z Jarosławem Kaczyńskim. Dziennik przypomina przeszłość polityczną Glińskiego, który kandydował do Sejmu z list Unii Wolności, a także uczestniczył w tworzeniu partii Zieloni 2004. Więcej w "Rzeczpospolitej".