Jak czytamy w artykule Izabeli Kacprzak i Marka Kozuba, strategia powstawała przez kilka lat Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, rządzie i Kancelarii Prezydenta. Prezydent znalazł się jednak w kropce, bowiem epidemia koronawirusa właściwie podważa 33-stronicowy dokument - wskazuje "Rzeczpospolita". "To tak, jakbyśmy stawiali diagnozę i formy leczenia pacjenta, który już nie żyje" - ocenia rozmówca gazety, ekspert ds. militarnych. W strategii Dudy znalazły się m.in. takie sformułowania: "Pomimo obserwowanego globalnego spowolnienia koniunktury Polska utrzymuje wysokie tempo wzrostu gospodarczego". Już wiemy jednak, że to nieaktualne. NBP przewiduje spadek PKB Polski o 2,6 proc. w 2020 roku. Zagrożeniu epidemicznemu poświęcono tylko jeden akapit. "Obserwowana intensyfikacja przemieszczania się ludności stwarza zagrożenie bezpieczeństwa epidemiologicznego, w tym ryzyko rozprzestrzenienia się na terenie Polski chorób wysoce zakaźnych i szczególnie niebezpiecznych" - czytamy. Kancelaria Prezydenta nie odpowiada, czy dokument zostanie ogłoszony w takiej postaci. Więcej w "Rzeczpospolitej"