Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Rzeczpospolita": Mundurowych ciągnie do VIP-ów

Do Służby Ochrony Państwa przyjmowani są głównie byli policjanci. Tak omijają gęste rekrutacyjne sito - podaje piątkowe "Rzeczpospolita".

Prezydent Andrzej Duda w towarzystwie funkcjonariusza SOP
Prezydent Andrzej Duda w towarzystwie funkcjonariusza SOP/Andrzej Hulimka /Reporter

Według dziennika zaledwie 55 osób w rekrutacji zewnętrznej przyjęto do Służby Ochrony Państwa od jej powstania, czyli w ciągu dziewięciu miesięcy tego roku. 

"Powodem są - jak mówią nam osoby, które chciały służyć w tej formacji, ale nie zdały testów sprawnościowych - wymogi 'jak do Legii Cudzoziemskiej'" - czytamy.

Jak wskazano w "Rz", z drugiej strony do SOP, którym kieruje były policjant, masowo przenoszą się policjanci - w tym samym czasie przyjęto ich aż 88.

Przejście mundurowych z innych służb do nowej formacji umożliwiła ustawa o SOP. "Okazało się, że policjanci zdominowali służbę. Dlatego złośliwie nazywamy ją Paluchem (Na Paluchu to warszawskie schronisko dla psów - 'Rz')" - powiedział gazecie były funkcjonariusz. 

Jak twierdzi, wszystko zmierza do tego, by ochronę rządową wcielić do policji - SOP byłby biurem w KGP.

Więcej w "Rzeczpospolitej". 

PAP

Zobacz także