Nowe przepisy dotyczące orzeczeń dla niepełnosprawnych uczniów miały poprawić proces ich wydawania oraz dostosować pracę poradni psychologiczno-pedagogicznych do potrzeb dzieci i młodzieży ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi - pisze "Rzeczpospolita". Rozporządzenie zbiera jednak fatalne opinie. Według ekspertów przepisy pogorszyły sytuację przeszło 100 tysięcy niepełnosprawnych uczniów. MEN w rozporządzeniu posługuje się terminem stygmatyzującym uczniów - pejoratywnym "upośledzeniem umysłowym". Na całym świecie używa się pojęcia niepełnosprawności intelektualnej. Największe kontrowersje budzi jednak pomysł MEN, by to lekarz w orzeczeniu określał, w jakim zakresie niepełnosprawny uczeń może brać udział w życiu szkoły. Więcej w "Rzeczpospolitej".