"Nie chcemy rezygnować ze spotkań otwartych, które są dziś ograniczone przez koronawirusa. Stawiamy na nowe technologie i spotkania online dedykowane konkretnym miejscowościom" - podkreśla w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Magdalena Sobkowiak, szefowa sztabu kandydata Koalicji Polskiej. Kosiniak-Kamysz będzie spotykał się online z mieszkańcami średnich miast, takich jak Płock, Zamość, Koszalin czy Tarnów. Sztab lidera PSL stawia też na krytykowanie urzędującego prezydenta w konkretnych tematach. W tym tygodniu Kosiniak-Kamysz, kilka godzin po konferencji prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego o tym, jak dobrze działają tarcze, odwiedził właścicielkę jednego z warszawskich bistr, gdzie pomoc rządowa nie dotarła. W czwartek, po słowach prezydenta o odszkodowaniach suszowych, lider PSL spotkał się z rolnikiem, który nadal nie dostał odszkodowania za ubiegły rok. Odebrać wyborców Andrzejowi Dudzie Zgodnie ze strategią sztabu rozczarowani wyborcy prezydenta Andrzeja Dudy - zwłaszcza na wsi i w mniejszych miejscowościach to jedna z grup elektoratu, po który będzie sięgał Kosiniak-Kamysz. "W mniejszych miejscowościach to on jest jedynym realnym konkurentem dla Andrzeja Dudy" - przekonuje "Rzeczpospolitą" jeden ze sztabowców Kosiniaka. Politycy Koalicji Polskiej zapowiadają też, że po oficjalnym starcie kampanii wrócą do billboardów i bannerów, zwłaszcza poza dużymi miastami. "Ani Trzaskowski, ani Szymon Hołownia nie czują Polski lokalnej. Najskuteczniejszym kandydatem jestem ja, ponieważ mam szansę zdobywać głosy w dużych miastach, ale też w najmniejszych nawet wioskach" - powiedział lider PSL kilka dni temu. Więcej w "Rzeczpospolitej"