Przypomnijmy, że Obywatelski Parlament Seniorów zebrał się po raz pierwszy 1 października 2015 r. w Międzynarodowym Dniu Osób Starszych. Podobne spotkanie miało się odbyć również w tym roku, jednak sejmowe władze zaczęły się wycofywać ze wspomnianej inicjatywy. Skąd ta zmiana? Jak czytamy na łamach "Rzeczpospolitej", kwestią sporną jest metoda wyboru członków Parlamentu Seniorów. Wyłania się ich według procedury, która zakłada podział mandatów zarówno między województwa, jak i największe organizacje senioralne. Zdaniem szefowej Komisji Polityki Senioralnej Małgorzaty Zwiercan metoda ta jest wadliwa. "Niezależnie od tego, jak demokratyczne byłyby wybory w regionach, ostateczny głos w sprawie składu i tak należy do prezydium Parlamentu Seniorów z jego szefową Krystyną Lewkowicz na czele" - cytuje posłankę Zwiercan "Rzeczpospolita". "Sejmowe władze podjęły wrogie działanie w celu unicestwienia unikalnej inicjatywy obywatelskiej. To wielka szkoda, bo nad powołaniem parlamentu pracowaliśmy dziesięć lat, jednocząc środowiska senioralne, które obecnie próbuje się skłócić" komentuje sprawę - odpowiada na zarzuty Krystyna Lewkowicz. Więcej w czwartkowym wydaniu "Rzeczpospolitej"