Jak ustaliła "Rzeczpospolita", partia Leszka Millera ma kłopot z pieniędzmi po tym, jak jeden z największych polskich banków odmówił udzielenia SLD kredytu. A to właśnie z pożyczki ugrupowanie chciało sfinansować prezydencką kampanię Ogórek. Według gazety, problemy finansowe SLD "to wielka tajemnica", o której wie tylko grono najbliższych współpracowników Millera. Partia zamierza przeznaczyć na kampanię Ogórek około 3,5 mln zł. Obecnie na koncie SLD znajduje się zaledwie 20-25 tysięcy zł. Więcej w "Rzeczpospolitej".