Minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz przedstawiła w lutym projekt programu na lata 2013-12015. To zbiór zaleceń dla szefów wszystkich ministerstw do prac na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji między innymi na rynku pracy, w systemie edukacji i w ochronie zdrowia. Jednak jak donosi "Rzeczpospolita" podczas trwających od ponad miesiąca międzyresortowych konsultacji program Kozłowskiej-Rajewicz napotkał na opór wewnątrz rządu. Głośno protestuje ministerstwo sprawiedliwości, które krytykuje wprowadzaną przez dokument możliwość ratyfikacji Konwencji Rady Europy o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet. Resort Jarosława Gowina skrytykował zalecenia dotyczące zmiany przepisów o tzw. mowie nienawiści. Minister finansów Jacek Rostowski kwestionuje zamysł utworzenia w każdym resorcie stanowiska koordynatora ds. równego traktowania. Ponad 70 uwag do programu przedstawił Władysław Kosiniak Kamysz, minister pracy i polityki społecznej z ramienia PSL. Natomiast prezes ludowców, wicepremier Janusz Piechociński. skrytykował Kozłowską-Rajewicz za "używanie pojęć rodem z ideologii gender".