Warszawska Wspólnota Samorządowa (WWS), która stoi za pomysłem referendum w Warszawie, zachęca do głosowania wszystkich, którzy mieszkają w stolicy. "Jeżeli ktoś mieszka w Warszawie, nawet gdy nie płaci podatków, ma prawo głosować, wystarczy, że dopisze się do rejestru" - tłumaczy Piotr Guział, lider WWS. Wspólnota będzie przekonywać warszawiaków bez meldunku, by to robili. "Nie powinno być trudno namówić zwłaszcza studentów czy doktorantów, by się dopisali i wzięli udział w referendum. Przecież ta ekipa nie jest im przyjazna. Studenci, którzy przyjechali do Warszawy, będą mieli mniejszą ulgę na bilety niż pozostali. A doktorantom pani prezydent chciała ją zlikwidować" - mówi Guział. Urzędnicy przypominają, że wniosek o dopisanie do rejestru trzeba złożyć najpóźniej na 5 dni przed referendum. Zostanie rozpatrzony w ciągu trzech dni. "Rzeczpospolita" przypomina, że frekwencja w głosowaniu nad odwołaniem prezydent stolicy odegra znaczącą rolę - to, czy referendum będzie ważne, zależy od liczby osób, które pójdą do urn.