Przypomnijmy, że w piątek Grzegorz Schetyna, Leszek Miller, Jerzy Buzek, Marek Belka, Włodzimierz Cimoszewicz, Ewa Kopacz, Radosław Sikorski i Kazimierz Marcinkiewicz nawoływali do wspólnego startu sił proeuropejskich w wyborach do Parlamentu Europejskiego, pod szyldem Koalicji Europejskiej. Pod apelem podpisali się także Hanna Suchocka i Adam Daniel Rotfeld. Przewiduje się, że część wyżej wymienionych wystartuje w wiosennych wyborach. Na apel w najbliższych dniach pozytywnie mają odpowiedzieć SLD i lider tej partii Włodzimierz Czarzasty - donosi "Rzeczpospolita". Zwiększy się wówczas presja na PSL i Nowoczesną. Jednak w związku z tym projektem wielu z obecnych europosłów PO nie dostanie na listach wyborczych "miejsc biorących" - czytamy. Narasta niezadowolenie. "Jestem koncyliacyjna, ale moja granica koncyliacji została przekroczona. Nie wiem, czy tego typu powrót do przeszłości służy przyszłości" - w ten sposób piątkową konferencję komentowała w Polsat News Julia Pitera. Z kolei była premier Ewa Kopa nie chce startować z Małopolski. "Co ja mam wspólnego z Małopolską?" - pytała w programie "Fakt Opinie". Więcej w "Rzeczpospolitej"