Konrad Niewolski to autor takich filmów jak "Symetria" czy "Palimpset". W ostatnich latach zrezygnował z działalności artystycznej na rzecz pracy w biznesie, a teraz powraca jako prorosyjski polityk. "Gdyby Polska miała takiego prezydenta jak Putin, byłaby potęgą. Potrzebujemy silnej ręki" - oznajmił Niewolski. "Powinniśmy trzymać ze Słowianami, a nie być pieskiem do szczekania na Rosję" - dodał lider Legionu Patriotów. To już kolejna prorosyjska partia w Polsce. Prokremlowski kurs obrały m.in. Zmiana, za którą stoi Mateusz Piskorski, były współpracownik Andrzeja Leppera, a także Polska Lewica, Samoobrona i Partia Regionów. Rosyjska propaganda wykorzystuje happeningi tych partii w swoich mediach. Mateusz Piskorski odrzuca oskarżenia o służenie rosyjskim interesom. "Na takiej samej zasadzie dowolnego polityka nawołującego do współpracy z Niemcami lub Stanami Zjednoczonymi mogę określać mianem agenta wpływu. To absurd, w który nie ma sensu brnąć" - stwierdził Piskorski. Więcej w "Rzeczpospolitej".